Aktualności

Stylistka kontra „przyklejaczka”. Komu powinnaś zlecić zagęszczanie rzęs?

Data wpisu: 11.09.2018

Zagęszczanie rzęs (nazywane też przedłużaniem) należy do TOP 5 najpopularniejszych zabiegów upiększających. Efekt profesjonalnie przeprowadzonego zabiegu jest piorunujący, a ponieważ większość pań marzy o tym, by wyglądać seksownie bez konieczności nakładania grubej warstwy maskary, gabinety i salony kosmetyczne oferujące zagęszczanie przeżywają oblężenie. Jeśli jesteś właśnie na etapie wyboru miejsca, w którym poddasz się zabiegowi, uważnie przeczytaj nasz poradnik. Podpowiadamy w nim, jak odróżnić stylistykę rzęs od tzw. „przyklejaczki”.

Zwróć uwagę na podejście

Stylistka rzęs to przede wszystkim osoba o dużym doświadczeniu, która jest bardzo zainteresowana swoją klientką. Nigdy nie rozpocznie zabiegu bez przeprowadzenia dokładnego wywiadu.

Stylistka zapyta Cię o ewentualne przebyte choroby oczu, przyjrzy się kondycji Twoich rzęs, przeanalizuje kształt oka. Te informacje są niezwykle ważne, ponieważ na ich podstawie specjalistka dobierze zarówno metodę zagęszczania, jak i same rzęsy (ich grubość, długość czy profil podkręcenia).

„Przyklejaczka” prezentuje zupełnie inne podejście. Na rynku funkcjonuje mnóstwo domorosłych kosmetyczek, które pracują w domu, ogłaszają się na portalach internetowych i oferują nieprzyzwoicie niskie ceny. Aby zarobić na swoim hobby (bo fachem tego nazwać nie można) muszą pracować niemal na akord. Przyjmują mnóstwo klientek, co siłą rzeczy uniemożliwia im indywidualne podejście do każdej z nich.

„Przyklejaczka” od razu zabiera się więc do rzeczy. Zna jedną metodę, korzysta z uniwersalnych rzęs i klejów niskiej jakości – na profesjonalny sprzęt jej po prostu nie stać.

Jakość materiałów kosmetycznych

To bardzo ważna kwestia, po której bez trudu odróżnisz stylistkę od „przyklejaczki”. Ta pierwsza nie pozwoli sobie na używanie materiałów niskiej jakości, ponieważ dobrze wie, że bierze odpowiedzialność nie tylko za efekt estetyczny swojej pracy, ale także zdrowie klientki.

„Przyklejaczka” niespecjalnie się tym przejmuje. Aby osiągnąć jak największy zysk, korzysta z materiałów z chińskich portali aukcyjnych, ewentualnie zaopatruje się w pierwszej-lepszej drogerii internetowej. Im taniej, tym lepiej. Jeśli „przyklejaczka” jest dokładna, to efekt przedłużenia może być całkiem niezły. Problem w tym, że amatorka nie informuje klientek o potencjalnych konsekwencjach zdrowotnych.

Warto wiedzieć, że w najtańszych kosmetykach do zagęszczania rzęs, zwłaszcza w klejach, znajduje się formaldehyd – jest to substancja silnie uczulająca, wywołująca łzawienie i drażniąca oko. Spotkaliśmy się z przypadkami pań, które po tygodniu noszenia niefachowo przedłużonych rzęs, zgłaszały się do Madam Beauty z prośbą o ratunek, mając okropnie spuchnięte powieki i krwistoczerwone białka oczne.

Higiena w miejscu wykonywania zabiegu

Zagęszczanie rzęs w domowym zaciszu może i kojarzy się przyjemnie, zapewnia intymność i swobodę, ale zdecydowanie odradzamy takie rozwiązanie. „Przyklejaczki” przyjmujące klientki w swoich domach nie są w stanie zagwarantować 100% higieny podczas zabiegu.

Domowe pomieszczenia nie są sterylnie czyste. Żadna amatorka nie zainwestuje w profesjonalny fotel kosmetyczny i sterylizator. Normą są też sytuacje, gdy „przyklejaczki” obsługują kilka klientek w tych samych rękawiczkach lub wręcz w ogóle ich nie zakładają!

Czym to grozi? Nietrudno się domyślić. Brak dbałości o higienę podczas zabiegu zagęszczania rzęs może wywołać infekcję oka czy zapalenie spojówek. Bardzo przed tym ostrzegamy. Zaoszczędzenie kilkunastu złotych na usłudze nie jest absolutnie warte ponoszonego ryzyka.

Stylistka rzęs oczywiście przyjmuje w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym lub kosmetologicznym. W takim miejscu klientka także może poczuć się swobodnie. Ma zapewnioną fachową opiekę i wie, że znajduje się w dobrych rękach.

Nie szukaj przesadnych oszczędności!

Zabieg przedłużania (zagęszczania) rzęs powinno się powtarzać co około 4 tygodnie, oczywiście jeśli zależy Ci na trwałym efekcie. Nie jest to przesadna częstotliwość, dlatego naprawdę nie ma sensu skrajnie oszczędzać na jakości usługi. Po przeczytaniu naszego poradnika z pewnością nie masz już co do tego żadnych wątpliwości.

A jeśli wciąż się wahasz, czy warto zainwestować w zagęszczanie rzęs, to koniecznie zajrzyj do naszego artykułu, w którym podajemy 5 powodów przemawiających ZA tym rozwiązaniem.

Blog & News

Aktualności

Więcej aktualności
Ważne: Użytkowanie Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Szczegółowe informacje w Polityce prywatności.